|
tytuł
oryginału: L'appeal
de l'ange
tłumaczenie: Joanna Prądzyńska
wydawnictwo: Albatros
data wydania: wrzesień 2012
liczba stron: 416
ocena: 7/10
data przeczytania: 7 maja 2013
|
„Niektórym ludziom jest pisane się spotkać. Niezależnie od tego, gdzie się znajdują czy dokąd się wybierają, któregoś dnia na siebie wpadną”Claudie Gallay
„Telefon od anioła” to niesamowite zbiegi
okoliczności. Inni wolą nazywać to przeznaczeniem. Niewinna sprzeczka w
kawiarni jest początkiem lawiny wydarzeń. Wydarzeń, które zmienią życie
bohaterów na zawsze.
Telefon komórkowy stał się nieodzownym elementem życia współczesnego człowieka. Kawałek plastiku, metalu i elektroniki a zastosowań ma tak wiele. Stwierdzenie „telefon ma służyć do dzwonienia” w dziej szych czas asach to małe niedopowiedzenie. A nagła utrata tego gadżetu może poprowadzić od bezradności do wściekłości, po drodze zahaczając o kilka innych uczuć.
Główni bohaterowie, Johnatan i Madeline to pokrewne dusze. Inaczej nie umiem wytłumaczyć sobie tej historii. Byli sobie przeznaczeni, tak więc los pokierował ich drogi, by w końcu się spotkali. Los zapoczątkował cały ten chaos zamianą telefonów.
Historia opowiedziana w „Telefonie od anioła” szczątkowo oparta jest na sytuacji z życia samego autora. On sam, tak jak Johnatan, zamienił się przypadkowo telefonami z kobietą spotkaną na lotnisku. Niestety autor nie opisuje, jak ta sytuacja została rozwiązana. Z pewnością było to intrygujące wydarzenie w życiu tej kobiety.
Guillaume Musso jest pisarzem nietuzinkowym. W swoich powieściach łączy wątki nieprawdopodobne, wręcz fantastyczne z prawdziwym życiem i prawdziwymi problemami. Potrafi odciągnąć na chwilę od rzeczywistości. Jego książki czyta się w mgnieniu oka. Obcowanie z nimi to czysta przyjemność. Z rozkoszą sięgnę po kolejną z powieści tego młodego, francuskiego autora.
Telefon komórkowy stał się nieodzownym elementem życia współczesnego człowieka. Kawałek plastiku, metalu i elektroniki a zastosowań ma tak wiele. Stwierdzenie „telefon ma służyć do dzwonienia” w dziej szych czas asach to małe niedopowiedzenie. A nagła utrata tego gadżetu może poprowadzić od bezradności do wściekłości, po drodze zahaczając o kilka innych uczuć.
Główni bohaterowie, Johnatan i Madeline to pokrewne dusze. Inaczej nie umiem wytłumaczyć sobie tej historii. Byli sobie przeznaczeni, tak więc los pokierował ich drogi, by w końcu się spotkali. Los zapoczątkował cały ten chaos zamianą telefonów.
Historia opowiedziana w „Telefonie od anioła” szczątkowo oparta jest na sytuacji z życia samego autora. On sam, tak jak Johnatan, zamienił się przypadkowo telefonami z kobietą spotkaną na lotnisku. Niestety autor nie opisuje, jak ta sytuacja została rozwiązana. Z pewnością było to intrygujące wydarzenie w życiu tej kobiety.
Guillaume Musso jest pisarzem nietuzinkowym. W swoich powieściach łączy wątki nieprawdopodobne, wręcz fantastyczne z prawdziwym życiem i prawdziwymi problemami. Potrafi odciągnąć na chwilę od rzeczywistości. Jego książki czyta się w mgnieniu oka. Obcowanie z nimi to czysta przyjemność. Z rozkoszą sięgnę po kolejną z powieści tego młodego, francuskiego autora.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz