poniedziałek, 7 stycznia 2013

Richelle Mead - Cienie sukuba


tytuł oryginału: Succubus Shadows
tłumaczenie: Agnieszka Kabala
seria/cykl wydawniczy: Georgina Kincaid tom 5
wydawnictwo: AMBER
data wydania: styczeń 2011
liczba stron: 336
ocena: 5/10
data przeczytania: 5 stycznia 2013

Czy może być coś gorszego od przyjaciółki, która bierze ślub z twoim eks-chłopakiem, który jest miłością twojego życia i nadal go kochasz?

Oczywiście!

Możesz przecież zostać poproszoną o bycie druhną na tym ślubie.


Los jest wielce nieprzychylny dla Georgie. Jest ona samotna, zrozpaczona i zmuszona do pomocy w przygotowaniach ślubnych. Na domiar złego zostaje „porwana” przez Oneroi, dzieci Nyx, z którą walczyła dzielnie w „Marzeniach sukuba”. Pokazują jej oni sny na przemian z rzeczywistością, aż w końcu Georgie sama nie jest w stanie rozróżnić, co jest prawdą, a co kłamstwem. Poznaje też, w końcu, rozwiązanie tajemnicy, która dręczyła ją od nawiedzenia przez Nyx. Twarz mężczyzny ze snu i jest to osoba, którą Georgie chciałaby żeby była. Jednak czy ten sen może się ziścić? Georgie zdaje sobie sprawę, że jest to niemożliwe, jednak tli się w niej iskierka nadziei.

Z potrzasku ratują Georginę jej bliscy, w tym również Seth, który wyplątuje się ze związku z Maddie, gdyż jak twierdzi nie miał on racji bytu, bo nie była ona „całym jego światem”. To miejsce było już zajęte przez kogoś innego.
Ostatnie poczynania Setha sprawiły, że na jego nieskazitelnej duszy pojawiły się cienie – uległ on Ciemnej Stronie Mocy. Ale dzięki Georgie postanowił wrócić na „prawidłowe tory” swojego życia. W końcu Georgie i Seth, po burzliwych przejściach postanowili być razem, bez względu na wszystko.

Pod koniec tego tomu czeka nas jeden nieprzyjemny moment. Mianowicie, jedna z postaci, odgrywających całkiem ważną rolę w życiu Georgie, zostaje zabita w co najmniej dziwnych okolicznościach. Poza tym, uzyskuje ona niezrozumiałe wskazówki dotyczące jej umowy zawartej z Niphonem, w której sprzedała piekłu swoją duszę. Ale nie dane jest jej dowiedzieć się, o co chodzi, gdyż nikt nie ma zamiaru jej pomóc.

Ta część przygód o sukubie była dla mnie najgorsza ze wszystkich. Nudziły mnie momenty, gdy Georgie była uwięziona przez Oneroi. Rozumiem, że wydarzenia pokazane w jej snach, dały dużo wiadomości o jej przeszłości, jednak nie zmienia to faktu, że było to po prostu nudne. Poza tym rozterki miłosne Georgie zaczynają już nużyć. Chce być z Sethem, ale on ją zostawia, wraca do niej, to ona go zostawia, potem spotykają się potajemnie, potem znowu rozstają. Można się w tym pogubić. Wiem, że mieli oni bardzo „trudny orzech do zgryzienia”, no ale litości. Ile można?!

Pomimo kilku męczących chwil – przetrwałam i opłacało się. Dalej było już lepiej. Chociaż, tak jestem tak uzależniona od Georgie, że nawet jakbym zasypiała podczas czytania, i tak brnęłabym dalej.

Polecam :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz