| tytuł oryginału: Succubus Shadows tłumaczenie: Agnieszka Kabala seria/cykl wydawniczy: Georgina Kincaid tom 5 wydawnictwo: AMBER data wydania: styczeń 2011 liczba stron: 336 ocena: 5/10 data przeczytania: 5 stycznia 2013 |
Czy może być coś
gorszego od przyjaciółki, która bierze ślub z twoim eks-chłopakiem, który jest
miłością twojego życia i nadal go kochasz?
Oczywiście!
Możesz przecież
zostać poproszoną o bycie druhną na tym ślubie.
Los
jest wielce nieprzychylny dla Georgie. Jest ona samotna, zrozpaczona i zmuszona
do pomocy w przygotowaniach ślubnych. Na domiar złego zostaje „porwana” przez
Oneroi, dzieci Nyx, z którą walczyła dzielnie w „Marzeniach sukuba”. Pokazują
jej oni sny na przemian z rzeczywistością, aż w końcu Georgie sama nie jest w
stanie rozróżnić, co jest prawdą, a co kłamstwem. Poznaje też, w końcu,
rozwiązanie tajemnicy, która dręczyła ją od nawiedzenia przez Nyx. Twarz
mężczyzny ze snu i jest to osoba, którą Georgie chciałaby żeby była. Jednak czy
ten sen może się ziścić? Georgie zdaje sobie sprawę, że jest to niemożliwe,
jednak tli się w niej iskierka nadziei.
Z
potrzasku ratują Georginę jej bliscy, w tym również Seth, który wyplątuje się
ze związku z Maddie, gdyż jak twierdzi nie miał on racji bytu, bo nie była ona
„całym jego światem”. To miejsce było już zajęte przez kogoś innego.
Ostatnie
poczynania Setha sprawiły, że na jego nieskazitelnej duszy pojawiły się cienie
– uległ on Ciemnej Stronie Mocy. Ale dzięki Georgie postanowił wrócić na
„prawidłowe tory” swojego życia. W końcu Georgie i Seth, po burzliwych
przejściach postanowili być razem, bez względu na wszystko.
Pod
koniec tego tomu czeka nas jeden nieprzyjemny moment. Mianowicie, jedna z
postaci, odgrywających całkiem ważną rolę w życiu Georgie, zostaje zabita w co
najmniej dziwnych okolicznościach. Poza tym, uzyskuje ona niezrozumiałe
wskazówki dotyczące jej umowy zawartej z Niphonem, w której sprzedała piekłu
swoją duszę. Ale nie dane jest jej dowiedzieć się, o co chodzi, gdyż nikt nie
ma zamiaru jej pomóc.
Ta
część przygód o sukubie była dla mnie najgorsza ze wszystkich. Nudziły mnie
momenty, gdy Georgie była uwięziona przez Oneroi. Rozumiem, że wydarzenia
pokazane w jej snach, dały dużo wiadomości o jej przeszłości, jednak nie
zmienia to faktu, że było to po prostu nudne. Poza tym rozterki miłosne Georgie
zaczynają już nużyć. Chce być z Sethem, ale on ją zostawia, wraca do niej, to
ona go zostawia, potem spotykają się potajemnie, potem znowu rozstają. Można
się w tym pogubić. Wiem, że mieli oni bardzo „trudny orzech do zgryzienia”, no
ale litości. Ile można?!
Pomimo kilku
męczących chwil – przetrwałam i opłacało się. Dalej było już lepiej. Chociaż, tak
jestem tak uzależniona od Georgie, że nawet jakbym zasypiała podczas czytania,
i tak brnęłabym dalej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz