wtorek, 25 października 2016

Penelope Douglas - Punk 57





"We were perfect together. 
Until we met."


Published: 21.10.2016

Penelope Douglas LLC (Kindle version)

Pages: 371

Read: 25.10.2016

Rating: !!5[7] punk stars!!




“We’re all ugly, Ryen. The only difference is, some hide it and some wear it.” 

Kto chociaż trochę zna kulturę amerykańską, wie, jak okropną dziczą jest liceum. Jest wiele filmów, seriali i książek traktujących o sytuacji młodych ludzi w highschool. Przykłady te można mnożyć. 
Penelope Douglas, jedna z amerykańskich autorek NA powieliła ten wzór, pisząc książkę o alienacji i chęci bycia zauważonym w tłumie ludzi, którzy jednym słowem potrafią zniszczyć całe dotychczasowe życie. 
Jej najnowsza powieść, o dość nietuzinkowym tytule "Punk 57", opowiada historię dwójki młodych ludzi, którzy 7 lat wcześniej zostali partnerami korespondencyjnymi. Przez siedem lat wysyłali sobie listy, pisząc o swoich problemach i szczęśliwych chwilach. Powoli stali się swoimi najlepszymi przyjaciółmi i ze zniecierpliwieniem wyczekiwali kolejnych listów. Ale co ciekawe, ta dwójka mieszkająca od siebie w odległości zaledwie  30 minut drogi, nigdy nie spojrzała sobie w oczy, nigdy nie usłyszała głosu, nigdy nie wygooglowała tej drugiej osoby. 
Aż do momentu, kiedy w końcu znaleźli się w tym samym miejscu, w tym samym czasie

I mogłaby to być piękna historia - miłość od pierwszego wejrzenia. Ale autorka postanowiła wykrzesać trochę więcej
Ryen - główna bohaterka, jest postacią, która nie wzbudza naszego szacunku - przynajmniej na początku. Czirliderka, najpopularniejsza w szkole, wyśmiewająca innych, trzymająca się tylko z osobami popularnym. Ale okazuje się, że to tylko kamuflaż, bo Ryen nie chce być inna, dlatego też stwarza iluzję swojej osoby. Udaje, że jest silna, a tak naprawdę brakuje jej pewności siebie, nie kocha siebie, chce być lubiana i szanowana. Co ciekawe, sama siebie nienawidzi, za to że musi udawać kogoś innego. Okłamując innych, okłamuje też siebie.

"When she removes her makeup, taking off her brave face for the day, do the demons she keeps buried start playing with her when there's no one else to play with?"

Misha - to silna osobowość, chłopak wiedzący, kim jest, i co chce osiągnąć. Jest zupełnym przeciwieństwem "iluzji Ryen". Nie boi się przeciwstawić innym, staje w obronie słabszych, nie obchodzi go, co na jego temat sądzą inni. Jest w stanie walczyć o swoje.

“Alone, Empty, Fraud, Shame, Fear, 

Close your eyes.There is nothing to see out here.” 

Losy tej dwójki splatają się w intrygujący sposób, ale nie jestem w stanie powiedzieć nic więcej bez spoilerowania. Dlatego zamilknę. 


Penelope Douglas napisała historię o odnajdywaniu siebie i zrozumieniu, że nie warto zważać na opinie innych. Wystarczy być tym, kim czuje się w sercu, że się jest. Nie warto udawać, oszukiwać siebie i innych, bo to podwaja tylko nasze zagubienie. 
Każdy jest piękny na swój sposób. 
I może Ty tak nie uważasz, ale w końcu ktoś zauważy Ciebie. 
Bo jesteś wspaniały, taki jaki jesteś. 
Nigdy o tym nie zapominaj. 
Nie musisz udawać. 
Uwierz w siebie.

"It gets better, you are important, and you can't be replaced. Hang on. You'll fing youre tribe."


W książce tej pojawiają się trzy [właściwie cztery] postacie, których historia jest opowiedziana w innej powieści autorki - "Corrupt". Polecam!!! 

Penelope Douglas możecie śledzić tutaj:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz