| tytuł oryginału: Succubus on Top tłumaczenie: Agnieszka Kabala seria/cykl wydawniczy: Georgina Kincaid tom 2 wydawnictwo: AMBER data wydania: kwiecień 2010 liczba stron: 320 ocena: 6/10 data przeczytania: 30 grudnia 2012 |
Georgina jest zakochana.
A przynajmniej, jest zakochana w miłości, którą darzy ją, wielbiony przez nią pisarz Seth
Mortensen. Ich związek wydaje się jednak nie mieć racji bytu – jak śmią stale
przypominać jej o tym przyjaciele – w związku z tym, że Georgia, przez fakt
bycia sukubem może pozbawić Setha życiowej energii i skrócić jego życie, o co
najmniej kilka lat.
Poza tym Georgie
jest w trakcie dotrzymywania umowy zawartej z jej przełożonym Jeromem, w której
zobowiązała się do pozyskiwania, jak największej liczby dusz, za niewymazywanie
Sethowi pamięci związanej z jej prawdziwą naturą.
„Podboje sukuba”
rozpoczynają się w momencie inauguracji, wręczenia Georgie wyróżnienia za
„wielkie poświęcenie i bez reszty oddanie się Wyższemu Złu”. Dyplom głosił, że
Georgina „osiągnęła sukcesy na niwie przekraczania zawodowej normy w ostatnim
kwartale, wykazując się nieporównywalnym kunsztem uwodzenia i deprawowania
ludzkich dusz, a tym samym skazywania ich na potępienie”. Któż z nas nie
chciałby otrzymać takiego dyplomu, by zawiesić go na ścianie obok wyróżnień w
konkursach oratorskich czy też w olimpiadzie fizycznej? J
W drugiej części
serii o sukubie z Seattle mamy okazję poznać przyjaciela Georgie – Bastiana
Moreau, który ma pewne plany w związku ze słynną prezenterką radiową. Oczywiście
wciąga w swoje niecne zamiary Georgie,
przedstawiając ją jako swoją siostrę.
Autorka
oczywiście przemyciła do książki wątek kryminalny. W międzyczasie od snucia intryg
z Bastianem alias Mitchem, tytułowy sukub stara się wyjaśnić sprawę
„narkotyku”, który zażywa jej przyjaciel z pracy i lider zespołu rockowego –
Doug. Narkotyk ten, to ambrozja znana z mitów i legend lecz w postaci nie
płynnej, a czerwonych, małych kryształów. Georgina stara się dotrzeć do
głównego dostawcy, który jak przelotnie wyczuła na jednej z imprez, jest
również nieśmiertelnym.
Życie uczuciowe
Georgie nie stoi w miejscu. Umowa, której zobowiązała się przestrzegać nakazuje
je spotkania z dużą liczbą osobników z męskiej części populacji. Po każdym
takim spotkaniu, Georgina odczuwa wyrzuty sumienia, że zdradziła Setha.
Sięgnął po moją dłoń, a ja postarałam się nie drgnąć, kiedy jej dotyka. Mimo prysznica czułam się brudna i tania. Nie chciałam, żeby mnie odtykał po tym, co zrobiłam, nawet jeśli robiłam to w innym ciele. Nie zasługiwałam na taką miłość.
Georgina dalej
toczy ze sobą wewnętrzne boje w sprawie „miłości” do Setha. Zbliżają się oni
coraz bardziej do siebie – nawet sypiają razem w łóżku (dosłownie). Ale
Georgie, w przeciwieństwie do jej partnera, trudno jest się powstrzymać od
namiętności. Razem starają się, w jakiś sposób rozwiązać ten problem. Georgie
posuwa się nawet do namiętnego spotkania w hotelu z Bastianem pod postacią
Setha.. Nie przynosi to jednak
pozytywnych rezultatów. A wręcz odwrotnie.
„Podboje sukuba”
czytało mi się troszkę gorzej niż tom pierwszy. Może dlatego, że strasznie dużo
było scen z udziałem Setha, który, jak dla mnie, był uosobieniem „życiowego
nieudacznika”. Irytował mnie swoją osobą, niektórym zachowanie. Nie darzyłam go
szczególną sympatią. Jednak, im bliżej końca, tym poprzez jego poczynania
przekonał mnie do siebie, stał się bardziej wiarygodny, przestał mnie irytować
a wręcz zaciekawił. Z niecierpliwością czekam na jego dalszy rozwój.
Utwierdziłam
się, zaś w przekonaniu, że seria ta, jest zdecydowanie dla dorosłych. W tej
części, jest więcej opisów aktów seksualnych niż w poprzedniej. Może nie są one
opisane nazbyt szczegółowo, jednak nie są to teksty, które powinny czytać
dzieci, nastolatki. Jak poprzednio, teksty Georgie najlepszym punktem tej
książki. Panny Kincaid nic nie pokona, ze wszystkiego wybrnie gładko i w tym
cały jej urok.
„Podboje sukuba”
trzymają poziom. Moje zamiary odnośnie serii o sukubie Georgie nie uległy zmianie – przeczytam całość!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz