sobota, 9 lutego 2013

Amanda Hocking - Zamieniona



tytuł oryginału: Switched
tłumaczenie: Ewa Spirydowicz
seria/cykl wydawniczy: Trylogia Trylle tom 1
wydawnictwo: Amber
data wydania: luty 2012
liczba stron: 304
ocena: 6/10
data przeczytania: 9 lutego 2013
„Zamieniona w dniu urodzin... Rozdarta pomiędzy dwoma światami... Przywrócona magii..."


Jak zazwyczaj, to właśnie na portalu „Lubimy czytać” wpadła mi w oko dość interesującą okładka przedstawiająca dziewczynę na łące a w tle zamek. Dodatkowo umieszony został znaczek „Milion sprzedanych e-booków”. Mimo, że nie lubię czytać książek, które czyta co najmniej połowa populacji ludzkiej i są bardzo popularne, skusiła mnie ta okładka i opis zamieszczony na końcu:

"Kiedy Wendy Everly miała sześć lat, matka, przekonana, że jest potworem, usiłowała ją zabić. Jedenaście lat później Wendy usiłuje zgłębić swoją tajemnicę. Kim jest? Do jakiego świata należy? I dlaczego jest inna?”

Skromnie twierdząc, czytam dość dużo,  ale pierwszy raz w moich  przygodach z literaturą spotkałam się tematyką trolli. Wcześniej znałam te „istoty” jedynie z opowieści J. K. Rowling, ale tam były one stworzeniami o małej inteligencji, dużych  rozmiarach i nieprzyjemnym  zapachu. Amanda Hocking przedstawiła trolle w zupełnie inny sposób. Są to istoty o wyglądzie zwykłych  ludzi,  jednak niektórzy z nich posiadają dodatkowe umiejętności – przesuwanie przedmiotów siłą umysłu, rozmowa w myślach, panowanie nad zjawiskami atmosferycznymi.  Trylle – jak siebie nazywają - żyją w odseparowanym od innych miasteczku o wdzięcznej nazwie Forening. Tam właśnie trafia, po dość burzliwych zdarzeniach, Wendy. Zostaje przywieziona przez Finna,  tropiciela,  którego zadaniem było odnaleźć ją i dostarczyć bezpiecznie do Forening. I tutaj zaczyna się nowe życie Wendy, okrywa prawdę o tym, kim naprawdę jest, jakie jest jej przeznaczenie, do czego została przeznaczona. Jednak wszystko nie przychodzi jej łatwo.

Nie może oczywiście się obejść bez wątku romantycznego. Nie możliwe jest nie przewidzieć, kogo Wendy darzyć będzie uczuciem. Jednakże wcale nie będzie tak, jak by mogło się wydawać. Pomiędzy nimi stanie prawo ich rasy,  konwenanse i prawdziwa matka Wendy.
Wendy musi zmierzyć się z wszelkimi przeciwnościami losu, by wypełnić swoje przeznaczenie, a po drodze spotyka wiele, różnej rangi problemów.

Zakończenie pierwszego tomu zachęca po sięgnięcie po tom  kolejny,  gdyż historia urywa się w dość ważnym dla bohaterów momencie. Pisząc  tą recenzję jestem już po lekturze drugiej części i zabieram się za trzecią. Książkę czyta się całkiem dobrze, pomimo dość prostego języka i niezbyt wygórowanych słów. Pomysł, by to właśnie trolle stały się głównymi bohaterami jest naprawdę ciekawy. Jednak główne wątki mogłyby pójść w trochę innym kierunku. Z ciekawego pomysłu, który miał wiele do zaoferowania powstało „tanie romansidło” z wątkiem trollów w tle. Nie mówię, że książka jest zła, ale moim zdaniem za bardzo skupia się na rozważaniach miłosnych głównej bohaterki. Aczkolwiek nie powinnam się zupełnie czepiać, bo przecież seria ta jest podpięta pod kategorię „paranormal romance”.

Polecam J

Znalazłam dwa rodzaje okładek tej serii i jedne są piękniejsze od drugich. Nie jestem w stanie zdecydować, które podobają mi się bardziej. 











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz