sobota, 16 lutego 2013

Sylvain Reynard - Piekło Gabriela



tytuł oryginału: Gabriel’s Inferno
tłumaczenie: Joanna Grabarek
 seria/cykl wydawniczy:  Gabriel’s Inferno
wydawnictwo: Akurat
data wydania: 6 lutego 2013
liczba stron: 640
ocena: 7/10
data przeczytania: 14  lutego 2013




Gabriel Emerson.
Przystojny, bogaty, w kwiecie wieku, sławny,  profesor, ekspert od twórczości Dantego. Wydarzenia z jego przeszłości sprawiły, że jak na swój wiek 33 lat jest nader zgorzkniały. Nieprzyjemny dla swoich studentów, jednak fakt, że jest mistrzem w swoim fachu, wynagradza to.

Historia przedstawiona w „Piekle Gabriela” rozpoczyna się od upomnienia. Profesor upomina jedną ze swoich studentek. Julie Mitchell. Julia to główna bohaterka, nieśmiała, 23-letnia studentka, która przeniosła się na Uniwersytet w Toronto, by zdobyć tytuł magistra. Specjalizuje się w twórczości Dantego. I to właśnie profesor Emerson ma być jej promotorem.
Gabriel jest potwornie nieprzyjemny dla Julii od samego początku, zresztą, jak i dla wszystkich. Nie wie on, a raczej nie pamięta, że już wcześniej, wiele lat temu się spotkali. Julia pamięta. I nie rozumie, dlaczego on nie jest w stanie sobie przypomnieć.

Kilka razy się spotykają na rozmowach „profesor – student”, a nawet kilka razy nieoficjalnie (Gabriel widząc, w jak strasznym - według niego - miejscu Julia mieszka, zabiera ją na kolację).  Kilka razy przebywają w swoim towarzystwie, ze względu na wizytę siostry Gabriela, a zarazem najlepszej przyjaciółki Julii. Za każdym razem Gabriel jest „nie do końca miły”. Krytykuje, ośmiesza. Julia zaczyna wątpić, czy Gabriel jest tą samą osobą, którą poznała dawno temu.

Aż nadchodzi wieczór, który wszystko zmienia. Julia zostaje poproszona przez znajomego ochroniarza  o „wyciągnięcie” profesora z baru i zabranie go do domu. Nie bez trudności udaje jej się w końcu dotrzeć z Gabrielem do jego apartamentu. Po kilku miłych i mniej miłych wydarzeniach Gabriel zasypia. Jednak przez sen lub też na jawie wypowiada kilka słów, na które Julia od dawna czekała. Jej szczęście nie ma granic. Aż do poranka. Jej szczęście rozpada się na tysiąc kawałków, kiedy profesor, już w pełni sił umysłowych, bezczelnie „wydziera się” na nią, nie rozumiejąc zaistniałej sytuacji. Co potem? Głośna kłótnia i w momencie, gdy Julia opuszcza jego mieszkanie „nagle dostrzegła w oczach Gabriela błysk olśnienia”. Ale on nie zatrzymał jej, nie pobiegł za nią.

Przez kolejne dni Julia zatraca się w swoim cierpieniu. Gabriel zostawia jej wiele wiadomości, przeprasza prosi o wybaczenie. Nic z tego. Jej cierpienie, jest zbyt ogromne.
Aby wszystko naprawić potrzebne było feralne seminarium, na którym Julia kłóciła się z profesorem na temat dotyczący Dantego i Beatrycze, który bardzo dobrze odzwierciedlał ich obecną sytuację. Po owym seminarium wyjaśnili sobie zaistniałą sytuację. I od tego momentu wydawać by się mogło, że wszystko będzie już dobrze. Nic bardziej mylnego. Ich przeszłość zaczyna pukać do drzwi. A oboje mają bardzo niezwykłą przeszłość.

Kolejne strony tej książki to próby Gabriela i Julii nad stworzeniem prawdziwego związku, na poradzeniu sobie z przeszłością. Jednak los jest przeciwko nim. Julia wciąż jest studentką Gabriela a według uniwersytetu, związek między studentem a wykładowcą jest rzeczą co najmniej nie odpowiednią, grożącą wydaleniem.  Przysłowiowo miłość nie zna granic, ale czy jest w stanie poradzić sobie ze wszystkim przeciwnościami.



„Fascynująca, wciągająca opowieść o próbie ucieczki przed demonami dręczącymi człowieka, który, folgując swoim żądzom i realizując wymyślne fantazje seksualne, jednocześnie w głębi duszy pragnie wybaczenia i prawdziwej miłości.”

Nie za bardzo rozumiem powyższy opis, znajdujący się na tylnej okładce książki. Jeśli oczekujecie kolejnego erotyka z Christianem Grey’em w roli głównej to bardzo mi przykro, ale się rozczarujecie. To zdecydowanie NIE JEST EROTYK. Nawet nie jest blisko do erotyku. Ta książka to najprawdziwszy romans. I to naprawdę piękny romans. Wymyślne fantazje? Przykro mi, ale w tej książce tego nie znajdziecie. Ciekawi mnie, czy osoba, która pisała ten opis przeczytała książkę, bo coś mi się wydaje, że nie do końca. Aczkolwiek może to jest jedynie taki chwyt marketingowy. Bo jak dobrze wiadomo, wystarczy napis „lepsza od Grey’a”, czy też „najlepszy erotyk”, „nr 1. na liście Amazon” na okładce i niezwykle wzrasta liczba sprzedanych książek. Ta książka zasługuje na swój własny szum medialny, nie będąc porównywaną do tytułów, które czyta teraz większość kobiet na świecie dlatego, ze sama w sobie jest naprawdę piękna.

Niemożliwością jest nie wspomnieć o niezwykłych cytatach, które można wyodrębnić z tej książki. A jest ich naprawdę wiele.
“Why not think that sometimes—just sometimes—you can overcome evil with silence? And let people hear their hatefulness in their own ears, without distraction. Maybe goodness is enough to expose evil for what it really is, sometimes.” 
“She is not my equal, she is my better. She is my sticky little leaf.” 
Dużo z tych cytatów to teksty z krótkich listów, notatek, które Gbariel pisał do Julii i były one naprawdę piękne.

Kolejna część „Gabriel’s Rapture” ma pojawić się na polskim rynku w marcu 2013. Jednakże nie byłam w stanie czekać jeszcze tych kilkunastu, bądź też kilkudziesięciu dni i przeczytałam ją w wersji angielskiej. Jest tak samo piękna.
Ogromnie, ogromnie polecam J

Nie ma oficjalnego trailera do tych książek, jednak jest jeden naprawdę ładny zrobiony przez fankę. Po za tym posiada on piosenkę zespołu Awolnation – Sail, która nie dość, że jest niezwykła to jak najbardziej pasuje do tej serii.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz